Archiwum
Wydanie nr 7/2018 (271)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
52SIECI KULTURY
61IMPRESJE
# SŁOŃCE W SERCU @ KRZYSZTOF LOGAN TOMASZEWSKIOPINIE
74HISTORIA
80ŚWIAT
84GOSPODARKA
88KUCHNIA
104NA KONIEC
106Donosem w Czarneckiego
Jestem korespondentką w Brukseli od 2005 r. Do tej pory Parlament Europejski (PE) zajmował się jedynie słowami, które padały na jego terenie. Abstrahuję od treści i jej nie usprawiedliwiam, ale z formalnego punktu widzenia to jest precedens” – napisała dziennikarka Dominika Ćosić po odwołaniu Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego PE. Utrata stanowiska jest karą za opinię przyrównującą postępowanie pani Róży Thun, głosującej za sankcjami przeciw Polsce, do haniebnych zachowań z okresu II wojny światowej. Politycy Platformy triumfują.
Trudno jednak nie zauważyć, że w poszukiwaniu sposobu pognębienia pisowców znowu poszli na skróty. Podobnie działają w kraju: zamiast poczekać na wybory, organizują pucze i namawiają do sankcji przeciw Polsce.
Pani Róża Thun miała oczywiście prawo, jak każdy człowiek, dochodzić satysfakcji za słowa, które uważa za obrazę, w sądzie. Mogła sama odpowiedzieć ostro, bo nie ma problemu z dostępem do mediów. Wybrała współudział w pozbawieniu Czarneckiego stanowiska. Choć sama jest w partii, której działacze nie wahali się i nie wahają się rzucać najgorszych oskarżeń. Podobnie ludzie mediów III RP coraz częściej wybierają procesy sądowe zamiast polemik. A zaprzyjaźnione sądy nakładają drakońskie kary.
Wygrywają? Raczej przypominają Polakom, jak nie fair grają tzw. elity III RP
Michał Karnowski
Czego nie wiemy
Do 10 kwietnia 2018 r. już blisko. A właśnie wówczas komisja badająca tragedię smoleńską kierowana przez Antoniego Macierewicza ma opublikować swój ostateczny raport dotyczący przyczyn katastrofy. W kuluarach trwa jednak dyskusja, czy sztywny (choć przecież nieformalny) termin zakończenia prac jest słusznym rozwiązaniem, choćby z uwagi na czasochłonność niektórych eksperymentów i ogrom zebranego materiału. Do sprawy pośrednio odniósł się Jarosław Kaczyński, stwierdzając: „Lepiej powiedzieć, że pewnych rzeczy nie da się ustalić, niż ustalać je z ryzykiem błędu”. Oznacza to wyraźną zachętę do tego, by komisja ograniczyła się w swoim raporcie do kwestii bezspornych, prezentując jasno także niewiadome. Być może jest to również sygnał, że komisja powinna pracować dłużej.
To wypowiedź znacząca, choć mało zauważona. Jednocześnie warto podkreślić, że wbrew obiegowej opinii sam Jarosław Kaczyński wypowiadał się w przeszłości na temat bezpośrednich przyczyn katastrofy dość ostrożnie, akcentując przede wszystkim konieczność dochodzenia do prawdy. Prawdy, której nie opisała ani komisja MAK, ani komisja Millera. Ta ostatnia – co przedstawiliśmy dwa tygodnie temu na łamach „Sieci” – miała pełną świadomość, że oddaje raport niewiarygodny, pełen – delikatnie rzecz ujmując – publicystycznych, niepopartych wiedzą wtrętów. Cenę płacimy do dziś.
Jacek Karnowski
Na łamach nowego numeru tygodnika „Sieci”: Kulisy bitwy o ustawę o IPN
Mimo, że prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, nie milkną komentarze i głosy oburzenia oraz nie ustają naciski na polskie władze. Na łamach nowego wydania „Sieci” minister sprawiedliwości Patryk Jaki wyjaśnia jednak, o co tak naprawdę chodzi w sporze z Izraelem, którym interesuje się cały świat.
Holokaust jako „religia zastępcza”
Uchwalona przez Sejm 27 stycznia 2018 r. nowelizacja ustawy o IPN wywołała najpoważniejszy od dziesięcioleci kryzys polsko-izraelski. Polskie władze i opinia publiczna są wręcz zszokowane gwałtownością reakcji rządu izraelskiego. Aby zrozumieć tę – z polskiego punktu widzenia trudną do pojęcia – reakcję, należy się zapoznać z wyjątkową rolą pamięci o Holokauście w Państwie Izrael oraz w społeczności żydowskiej na całym świecie, a także miejscem narodu polskiego w tej narracji – pisze na łamach najnowszego tygodnika „Sieci” Bogdan Musiał.
Pułapka na opozycję
W polskiej polityce nastąpiła zasadnicza zamiana ról: PiS jest modernizatorem, PO hamulcowym i frustratem – pisze na łamach najnowszego wydania tygodnika „Sieci” Stanisław Janecki.
Nieczyste sumienie
„Historia to jest to, w co ludzie wierzą, a wierzą w to, co im przekazują media: z prawdą historyczną ma to niewiele wspólnego” – ten cytat z monachijskiego dziennika „Süddeutsche Zeitung” świetnie obrazuje, dlaczego walka przeciwko używaniu określenia „polskie obozy zagłady” jest słuszna – pisze Aleksandra Rybińska na łamach najnowszego wydania tygodnika „Sieci”.
Oblany test opozycji
Międzynarodowa nagonka na Polskę, której najnowszą odsłoną stał się konflikt z Izraelem, to rodzaj sprawdzianu dla opozycji: czy jest ona w stanie, dla dobra własnego państwa, powstrzymać się od ostrej walki politycznej z PiS? Jak na razie opozycja tego egzaminu nie zdała – pisze na łamach najnowszego wydania tygodnika sieci Konrad Kołodziejski.
Patryk Jaki w tygodniku „Sieci”: Polska obudziła się z letargu
Sformułowania „polskie obozy śmierci” i „polskie obozy koncentracyjne” to wierzchołek historycznego zakłamania. Powszechność tego kłamstwa pokazuje, jak bardzo państwo polskie zawiodło w obronie podstawowych prawd. Nie pojmuję tej bezradności elit III RP. Patrzyli na to i nic nie robili. Teraz przynajmniej świat wie, że te sformułowania to kłamstwa – mówi wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, w wywiadzie udzielonym Jackowi i Michałowi Karnowskim na łamach najnowszego wydania tygodnika „Sieci”.