Archiwum
Wydanie nr 6/2024 (583)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
28ŚWIAT
50OPINIE
60SIECI KULTURY
67PODRÓŻE
74KUCHNIA
75NA KONIEC
76PiS ustało na nogach, ale to nie koniec bezprawia i przemocy
Już od siedmiu tygodni Polska znajduje się w stanie ordynarnego bezprawia. Koalicja, która objęła rządy pod sztandarami miłości do konstytucji, dopuszcza się siłowych przejęć instytucji. Prasa liberalna pieje z zachwytu nad „ogniem i mieczem” używanymi do rozprawy z opozycją.
Próbujemy wszyscy nadać temu odpowiednią nazwę. Sięgamy do historycznych analogii, jak koalicja 13 grudnia, budujemy celne frazy o „bondarowszczyźnie”, wskazujemy na podobieństwa do Białorusi. Kłopot w tym, że decydują już w Polsce pokolenia, którym niewiele to mówi albo w ogóle tych słownych kalamburów nie rozumieją. Szerzej jeszcze patrząc: po wyłączeniu mediów publicznych Polacy o naprawdę istotnych sprawach nie są informowani. Nieliczne niezależne media próbuje się zredukować ekonomicznie, narasta presja na media prywatne, by pozbyły się resztek dziennikarzy i publicystów niezależnych od władzy.
W efekcie władza ma siłę medialną i społeczną pozwalającą jej każde swoje siłowe działanie sprzedać jako przywracanie praworządności, a każdy opór jako dowód, iż „PiS nie pogodziło się wciąż z porażką". Tę kalkę wtłaczają do głowy potężne koncerny medialne.
Każda kolejna konferencja prasowa Donalda Tuska i jego ludzi przynosi potwierdzenie, że przed nami kolejne fale bezprawia i przemocy. Za chwilę atak na Trybunał Konstytucyjny (o czym szerzej na str. 20). Tusk rządzi podpułkownikiem i policją. Rządzi przekonany, że już nigdy władzy nie odda, a z każdymi wyborami będzie ona tylko większa.
Biorąc pod uwagę brukselsko-berlińskie plany centralizacyjne, niemiecką determinację, by zabetonować swoje wpływy w naszej ojczyźnie i wewnętrzne zasoby obecnej władzy, użycie przemocy w polityce będzie trudne do zatrzymania. Nawet gdyby chcieli w którymś momencie odwołać ten punktowy stan wojenny, jak to celnie opisuje Jan Rokita, będzie to niemożliwe. Taka jest natura polityki i władzy. Bezprawie uzależnia. Najpierw zdeptali prawa „pisowców”, wobec nich użyli przemocy, potem sięgną po takie metody wobec obywateli.
Czy popełniają tu jakiś błąd? Czy dobrze rozpoznali nastroje Polaków? Układ sił społecznych? Różne tu padają odpowiedzi, dziś za wcześnie na jednoznaczne wskazanie.
Na pewno nie wszystko poszło zgodnie z ich planem. Nieprawdziwa okazała się teza, że wyłączenie sygnału prawdziwej TVP Info i podłożenie podróbki natychmiast przekręci” także widzów. Ci sobie poszli gdzie indziej.
Zdolność społecznej mobilizacji PiS okazała się zaskakująco duża i można postawić już tezę, że rośnie. Pokazały do manifestacje, mobilizacja w obronie więźniów politycznych, frekwencja na spotkaniach w czasie objazdu weekendowego. Widać bezdyskusyjne skupienie całego obozu wokół przywództwa Jarosława Kaczyńskiego.
Polacy jak na razie nie przyjmują też przekazu Tuska, który konsekwentnie próbuje wrócić do koncepcji narodu skarlałego, bez ambicji, zadowolonego z serwowanej mu ciepłej wody w kranie. Swoją drogą to żałosne: obecny premier państwa polskiego otwarcie już wyszydza ambitne projekty tegoż państwa (CPK, atom, porty, Odra), redukuje je do „romantycznej ambicji” poprzedników i szuka na nie haka – bo przecież z niemieckiego punktu widzenia ich skasowanie jest zadaniem podstawowym. Czy rozsądek Polaków w tych sprawach przetrwa? Czy mózgi nie zostaną przeprane, gdy system medialny się (prawie) domknie? Być może opór w tej sferze to najważniejsze dziś zadanie PiS. Powołane zespoły do obrony dużych inwestycji i pracy państwowej to bardzo dobry krok.
Skutków wyborów o tak wielkiej wadze nie da się odwrócić w kilka miesięcy. Uczciwie przed tym przestrzegaliśmy. 15 października zdarzyła się narodowa katastrofa. Sprawy polskie idą bardzo źle. Jednocześnie jednak PiS, zaliczywszy serię potężnych ciosów, ustało na nogach.
Formacja Jarosława Kaczyńskiego pozostaje jedynym realnym ośrodkiem, który może zmienić niedobry kurs, na jakim się znaleźliśmy (choć już szykują kolejną dywersję z prawej flanki). Ma też szansę poszerzyć swoje zaplecze, odwoływać się do grup i środowisk, które będą ofiarami rządów Tuska. Musi być każdego dnia, wszędzie, z wszystkimi prześladowanymi, politycznie i ekonomiczne, jak ostatnio ludzie z branży drzewnej.
W Polsce władza się zwykle zużywa dość wolno. Ale władza Tuska zrobiła i robi wszystko, by ten proces był tym razem szybszy. W momencie, gdy pojawią się tego oznaki, PiS powinno być gotowe do prawdziwej kontrofensywy, odpowiednio na ten moment przygotowane.
Polacy zasługują na więcej niż oferuje Tusk. Sądzę, że po ośmiu latach ambitnej i skutecznej polityki taka myśl tkwi w głowach większej części społeczeństwa, niż sądzimy i niż wskazywałyby wyniki ostatnich wyborów. To szansa. Tylko i aż.
Michał Karnowski
W nowym "Sieci": Atak władzy na Trybunał Konstytucyjny
W tygodniku „Sieci” prof. Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego gorzko komentuje działania i postawę nowej władzy w Polsce: – Mamy do czynienia z buntem, rokoszem prawników. Odrzucili oni system demokratyczny. Z nienawiści. Wypierają się własnych podręczników. Są do tego zachęcani przez kraje sąsiednie, przez Unię Europejską, która jako pierwsza powinna alarmować. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Kiedyś polityczne igrzyska się skończą i zostanie gospodarka
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że muszę odejść, ale to, co towarzyszy tej zmianie, nie jest już nawet warcholstwem. To jest po prostu bandyckie – w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” o zyskach i kosztach podejmowanych decyzji oraz ataku na wiarygodność inwestycyjną Orlenu z Danielem Obajtkiem rozmawiają Michał Karnowski i Maciej Wośko („Gazeta Bankowa”).
Kraj zalewa niepraworządność
Trybunał Konstytucyjny stał się ostatnią ostoją środowisk i instytucji brutalnie atakowanych i pacyfikowanych. Zgłaszają się do nas po ochronę, która im się prawnie należy. I TK wykonuje swoje obowiązki. Nie w imieniu jakiejś grupy politycznej, a Rzeczypospolitej i dla polskich obywateli. I za to też jest atakowany. Jestem pewna, że żadna z wypowiedzi wymierzonych w TK nie jest przypadkowa, one są precyzyjnie rozpisane i wiążą się z konkretnymi planami – z prof. Krystyną Pawłowicz, sędzią Trybunału Konstytucyjnego na łamach tygodnika „Sieci” rozmawia Jacek Karnowski.
Nastolatki na karuzeli uzależnień
Coraz częściej sięgają po alkohol, nie boją się eksperymentować z substancjami psychoaktywnymi, a w uzależnienia coraz częściej popadają dzieci z tzw. dobrych domów, w których niczego nie brakuje. Zgodnie z zasadą „róbta, co chceta”, młodzież „korzysta z życia” na całego. Dorota Łosiewicz porusza na łamach „Sieci” palący temat uzależnień wśród młodych osób.