Archiwum
Wydanie nr 5/2022 (478)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRYZYS MIGRACYJNY W UE
28KRAJ
32ŚWIAT
49OPINIE
58SIECI KULTURY
69IMPRESJE
80GOSPODARKA
82NATURA DLA LUDZI
88KUCHNIA
90NA KONIEC
92Nie zaczęło się od komór gazowych
Od 2005 r. decyzją ONZ 27 stycznia obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Ustanowiono go na pamiątkę wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Kilka dni temu minęła 77. rocznica tamtego wydarzenia. Uczestnicy uroczystości, które odbyły się na terenie byłego obozu, podkreślali, że coraz większym problemem jest dziś zapominanie o dokonanym ludobójstwie, obojętność wobec niego, a nawet fałszowanie historii.
Przejmująco brzmiało zwłaszcza wystąpienie ocalałej z Auschwitz Haliny Birenbaum, która miała 10 lat, gdy wybuchła II wojna światowa. Tak wspominała ona tamte czasy: „Widziałam masy potężnego butnego wojska hitlerowskich Niemiec, gdy wmaszerowali okrutnie, zwycięsko w ulice zburzonej, palącej się Warszawy. W ciągu ponad pięciu lat oddychałam zbrodniami nazistowskich Niemiec, śmiercią. Wzrastałam pod ich zbrodniczym panowaniem absolutnym, które nie omijało nikogo, Żydów, Polaków. Na naród żydowski wydali i wykonywali naziści niemieccy wszelkimi sposobami wyrok i plan totalnej Zagłady”. Dokładnie tydzień przed tym wystąpieniem, 20 stycznia, minęła 80. rocznica konferencji w Wannsee, w której trakcie wysocy dygnitarze państwa niemieckiego podejmowali decyzje, jak najsprawniej zorganizować ludobójstwo 11 mln europejskich Żydów. To, że wspomniana rocznica przeszła na świecie niemal niezauważona, jest najlepszym dowodem na to, że Halina Birenbaum miała rację, przestrzegając przed zapomnieniem, umniejszaniem, zaprzeczaniem i fałszowaniem faktów historycznych.
Uczestnicy konferencji w Wannsee nie mieli żadnych skrupułów ani rozterek moralnych, ponieważ już wcześniej wich umysłach dokonał się akt dehumanizacji Żydów, zrównanie ich z insektami, plagą szarańczy, która obsiadła państwo niemieckie. Traktowali ludobójstwo jak dezynsekcję. Jak pisał inny ocalały z Holokaustu, Primo Levi, to nie zaczęło się od komór gazowych, krematoriów ani obozów, lecz znacznie wcześniej: od polityków dzielących ludzi na lepszych i gorszych, od nienawiści i nietolerancji na ulicach i w mediach, a w końcu znieczulicy społecznej.
Narodowy socjalizm w Niemczech przedstawiał się jako nurt modernizacyjny odwołujący się do postępu, nowoczesności, nauki, młodości, tężyzny fizycznej i zdrowia. To, co słabe, chore, zacofane, musiało zostać wyeliminowane. Te hasła wzbudzały entuzjazm zwłaszcza wśród młodzieży. W latach 1932–1934 NSDAP była najprawdopodobniej najmłodszą wiekowo partią na świecie – średnia wieku członków wynosiła w niej zaledwie 29 lat. To oni przerywali wykłady nieprawomyślnych profesorów i domagali się wyrzucania ich z uczelni. Kultura unieważniania kazała im niszczyć pomniki i palić książki. Kultura przebudzenia kazała im domagać się wyrównania rachunków z tymi, których uważali za swych ciemiężycieli. To oni zerwali z zasadą świętości i nienaruszalności ludzkiego życia, uznając, że nie wszyscy mają takie samo prawo do istnienia. Przede wszystkim jednak uśmiercili w swych sercach Boga, który kazał przebaczać wrogom i miłować nieprzyjaciół. Jeśli Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, to „śmierć Boga” musiała pociągnąć za sobą śmierć człowieka.
Otym wszystkim za mało się dziś mówi, jeśli chcemy, aby nie powtórzyły się tragiczne doświadczenia z przeszłości. Za mało się mówi o mechanizmach powstawania i rozprzestrzeniania się obłędnych ideologii: jak wymyślają je intelektualiści, jak przedostają się one do prawa i do kultury, jak oczarowują one młodzież, która uważa je za prawdy objawione i ostatnie słowo ludzkości.
Grozi nam także banalizacja historii. Rabin Byron Sherwin wspominał, że został zaproszony do jednej ze szkół średnich w Chicago, gdzie już od pół roku nauczano o Holokauście. Gdy zapytał uczniów, jak wyglądało życie w warszawskim getcie w 1941 r., dostał następujące odpowiedzi: „nikt nie miał własnego pokoju; nie było oddzielnych łazienek; była tylko czarno- -biała telewizja; nie było klimatyzacji; nie było przekąsek między posiłkami; każdy miał tylko dwie pary dżinsów”. Podobny stopień ignorancji panuje niestety także wśród wielu dorosłych na Zachodzie. Mieszkańcy Polski, jak mało kto na świecie, powołani są do tego, aby przypominać prawdę o tamtych czasach.
Grzegorz Górny
W tygodniku „Sieci”: Niemiecka zdrada
W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” analiza kuriozalnej postawy Niemiec wobec zagrożenia zbrojnego ze strony Rosji. Decyzja o niedostarczeniu borni to cios w plecy Ukrainy. Ale nie tylko. To także osłabienie jedności NATO i porzucenie sojuszników. Zasadne jest więc pytanie: czy Niemcy w rzeczywistości nie stali się sojusznikami Rosji w tym konflikcie?
Niemcy krok po kroku demontują NATO
Wysłanie przez Niemcy na Ukrainę, zagrożoną agresją ze strony Rosji, 5 tys. hełmów w ramach pomocy wojskowej można by skwitować słowem „żart”, jak to zrobił mer Kijowa, gdyby nie to, że krok ten dojmująco obnaża politykę Berlina w obliczu poważnego kryzysu w Europie. „Dla Niemiec tani gaz z Rosji, eksport samochodów do Chin i uspokajanie Putina wydają się ważniejsze niż sojusznicza solidarność państw demokratycznych” – podsumował amerykański „The Wall Street Journal”.
Teatrzyk u Grodzkiego
Senacka nadzwyczajna komisja pod przewodnictwem Marcina Bosackiego niczego nie wyjaśni, bo wcale nie ma takiego zamiaru. Wyrok już wydała. Teraz go tylko powtarza, zbiera amunicję do kolejnych propagandowych wojenek i kompromituje parlament – komentuje na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Marek Pyza.
Bez ochrony granic strefa Schengen pęknie
W sprawie ochrony granic i walki z nielegalną migracją narasta pęknięcie pomiędzy unijnym establishmentem a państwami narodowymi. To zła wiadomość. Dobra jest taka, że przyczyną jest otrzeźwienie większości rządów i przyjęcie perspektywy, którą Warszawa przedstawia od 2015 r.
Atak na Benedykta
Benedykt XVI, były arcybiskup metropolita Monachium, tuszował pedofilię księży tej archidiecezji. Takie oskarżenie zostało postawione na niedawnej konferencji prasowej w Monachium, na której kancelaria prawna Westpfahl Spilker Wastl przedstawiła wyniki swoich badań dotyczących przestępstw seksualnych popełnionych przez księży archidiecezji monachijskiej w latach 1945–2019. Goran Andrijanić omawia na łamach tygodnika „Sieci” oskarżenia, które zostały wystosowane wobec Benedykta XVI po opublikowaniu raportu na temat przestępstw seksualnych popełnionych przez księży archidiecezji monachijskiej w latach 1945–2019.
Dzieci i młodzież w kryzysie
W 2021 r. wśród polskich dzieci i młodzieży było prawie 500 prób samobójczych więcej niż rok wcześniej. Skok z wiaduktu pod ciężarówkę czy zawiśnięcie na drzewie w parku. To tylko niektóre przykłady udanych prób samobójczych. Nastolatki są w kryzysie. Jak im pomóc?