Archiwum
Wydanie nr 5/2025 (635)
NA KONIEC
5TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
24HISTORIA
43ŚWIAT
47SIECI KULTURY
59GOSPODARKA
66KUCHNIA
68NA KONIEC
70Czego nie zauważył Tusk?
Miniony tydzień był czasem światowych rozstrzygnięć. Pokazał, kto gdzie stoi, o co walczy, jakie interesy reprezentuje i na kogo może liczyć w realizacji politycznych planów. Prezydent Andrzej Duda pojechał na szczyt ekonomiczny do Davos, szef EKR Mateusz Morawiec ki na zaprzysiężenie prezydenta Trumpa do Waszyngtonu, a Donald Tusk, nie otrzymawszy zaproszenia na żadne z tych światowych wydarzeń, toczył w Warszawie swoją hejterską grę. Grę tym smutniejszą, że przypieczętowaną późniejszym wystąpieniem w Strasburgu i „pocałunkiem śmierci” od sławiącego jego prounijną skuteczność polityczną Manfreda Webera. Ale po kolei.
Premier nie otrzymał zaproszenia do Waszyngtonu, mimo że w ostatnim czasie próbował przymilać się do Donalda Trumpa. Nic jednak nie zatrze serii dyplomatycznych afrontów, które kolekcjonował przez lata, stawiając wszystkie siły na wspieranie Joe Bidena. I choć dziś próbuje wyprzeć się przeszłości, skandaliczne oskarżenia obecnego prezydenta USA o rosyjską agenturalność są przecież faktem, znanym również za oceanem. Czyżby więc atak, który ludzie Tuska przypuścili na Mateusza Morawieckiego, powielając waszyngtoński fejk ukraińskiej dziennikarki, miał przykryć nieobecność Donalda Tuska na dwóch najważniejszych wydarzeniach odbywających się w tym czasie na świecie? Dziś, gdy wiemy, kim jest autorka nagrania, sprawa wydaje się oczywista.
Wbrew rozmaitym kpinom Mateusz Morawiecki otrzymał zaproszenie na zaprzysiężenie Trumpa i świętował ten wyjątkowy dzień z Amerykanami. Z kolei prezydent Andrzej Duda przebywał w tym czasie na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, gdzie dyskutowano o najważniejszych kwestiach gospodarczych i biznesowych, także tych dotyczących przyszłości Ukrainy. Trudno o bardziej strategiczne miejsce do rozmów o nowych wyzwaniach, kierunkach i szansach dla Europy w sytuacji przejęcia władzy przez Donalda Trumpa. Byli tam przecież światowi przywódcy, politycy, eksperci i decydenci.
Nowy prezydent USA nakreślił wiele Autopromocja przełomowych decyzji bezpośrednio rzutujących na światową gospodarkę, energetykę i bezpieczeństwo. Zapowiedział m.in. zerwanie z Zielonym Ładem i ekoterrorystyczną ideologią, ogłoszenie stanu wyjątkowego w energetyce, ochronę miejsc pracy w sektorze naftowym, eksportową ekspansję ropy i gazu oraz wprowadzenie ceł na produkcję zagraniczną. Wszystko to stanowiło przedmiot żywych dyskusji. Uczestniczył w nich prezydent Andrzej Duda, odbywając wiele spotkań oficjalnych, medialnych i nieformalnych. Szansy tej nie miał jednak Donald Tusk. Kolejny raz był nieobecny w miejscu, które jest absolutnie kluczowe dla globalnych wydarzeń. Został zmarginalizowany i wyłączony z decydujących dyskusji. Co robił w tym czasie? Urządzał medialne show ze wsparciem dla WOŚP, wystawiając na aukcji Owsiaka kaszubskie śniadanie w KPRM. Do orędzia Trumpa odniósł się podczas posiedzenia rządu w swoim kąśliwym stylu: „Jak widzę, świat nie stanął na głowie mimo wielkich emocji politycznych oraz uzasadnionych i nieuzasadnionych obaw i nadziei”, po czym zwrócił się do szefa MSZ Radosława Sikorskiego z zaleceniem, by polskie konsulaty były przygotowane na deportacje Polaków z USA.
Być może Donald Tusk nie zdołał jeszcze zauważyć, że świat, który do tej pory stał na głowie, zostaje właśnie postawiony na nogi. Nastała szansa na odzyskanie normalności w przestrzeniach zawłaszczonych przez ideologów. Trump cofnął decyzje Bidena i ogłosił oczywistą od wieków prawdę, że są tylko dwie płcie. Zapowiedział zerwanie z polityką gender w administracji, obiecując, że pieniądze podatników nie będą wykorzystywane do finansowania „zmian płci”. Konserwatyści z otoczenia amerykańskiego prezydenta oraz jego wyborcy doskonale wiedzą, jak potężne zniszczenie wyrządziła społeczeństwu ta skrajna indoktrynacja ideologiczna. Szkodliwe procesy będą prostowane, także w obszarze prawa i wolności słowa. Wymaga to zapewne konsekwencji i czasu, ale nie ulega wątpliwości, że ruszyła wielka zmiana prowadząca do społecznego uzdrowienia.
Ten wiatr zmian, przywracania tożsamości, wewnętrznej siły i suwerenności jest coraz bardziej odczuwalny także w Polsce. Mamy go przecież w znacznie świeższej pamięci niż Amerykanie. Bo choć przez zaledwie rok, koalicja 13 grudnia zdołała zawrócić kraj z bezpiecznego i rozwojowego kursu. Rośnie obywatelskie przekonanie, że czas to zmienić.
Marzena Nykiel
Władza tonie
Złe rządy Donalda Tuska mają bezpośredni wpływ na spadek poparcia dla Rafała Trzaskowskiego.
Początek końca
Nagła metamorfoza Rafała Trzaskowskiego to rozpaczliwy plan B, który uruchomiono wraz z oficjalnym startem kampanii prezydenckiej.
Wysoka frekwencja szansą Nawrockiego
Karol Nawrocki ma potencjał wzrostu, a Rafał Trzaskowski już osiągnął ten sufit.
Ukraina w strategii Ameryki
Rozpoczęcie negocjacji w sprawie zakończenia konfliktu wydaje się bliskie, ale myli się ten, kto liczy na ich rychłe zakończenie – pisze Marek Budzisz na łamach „Sieci”.