Archiwum
Wydanie nr 39/2020 (408)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
26ŚWIAT
47SIECI KULTURY
55HISTORIA
64NATURA DLA LUDZI
78KUCHNIA
82NA KONIEC
84RPO nie może być ślepy na jedno oko
Trwa akcja promocyjna Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz, którą liczne media określają jako „społeczną” kandydatkę na Rzecznika Praw Obywatelskich. Dziwna to jednak definicja, skoro Rudzińska-Bluszcz od 2015 r. pełni funkcję stałej koordynatorki ds. strategicznych postępowań sądowych w biurze RPO. Jej wybór byłby więc kontynuacją linii poprzednika. W tym sensie możemy mówić o kandydatce Adama Bodnara, która ma zapewnić przetrwanie instytucji w niezmienionym kształcie.
Kontynuowanie linii Bodnara byłoby dla sprawy praw człowieka w Polsce fatalne. Był to bowiem rzecznik ślepy na jedno oko. Przyjął fałszywe założenie zawężające prawa obywatelskie do tego, co głosi lewica, i to skrajna. Uznał, że próba przebudowy Polski zagraża prawom człowieka. Z wielkim zacięciem bronił status quo III RP w każdym możliwym wymiarze.
Sprzężenie praw człowieka z programem lewicy jest absurdem. Bo to właśnie lewica jest obecnie źródłem największego zagrożenia naszych wolności. Krok po kroku buduje zamordyzm, w którym wolności ludzi Zachodu stają się papierowe. Zamiera wolna debata, inaczej myślący naukowcy, dziennikarze, politycy, artyści skazywani są na śmierć cywilną. Walec społecznej reżyserii miażdży instytucję rodziny, bez której osłony człowiek jest łatwym do manipulowania atomem. Rozbija się tożsamość młodych ludzi, każąc im wątpić nawet we własną płeć. Narastają miękkie i twarde prześladowania chrześcijan, o losie dzieci nienarodzonych czy też o presji na starszych ludzi zmuszanych do „zgody” na eutanazję nie wspominając.
Polska potrzebuje Rzecznika Praw Obywatelskich, który rozezna prawdziwe zagrożenia. Potrzebna jest radykalna zmiana, a nie kontynuacja.
Jacek Karnowski
Innej prawicy nie będzie
Pytają nas zaniepokojeni czytelnicy, czy Zjednoczona Prawica naprawdę może się rozpaść? Odpowiedź musi być warunkowa: raczej nie, mamy do czynienia z pewnym siłowaniem się związanym z układaniem się na trzy lata. Ale – i to jest właśnie to zastrzeżenie – dynamika procesu politycznego i ludzkie emocje powodują, że czasami to, co było zaplanowane jako polityczny spektakl, zamienia się w prawdziwą wojnę.
Dlatego warto apelować o rozwagę. Najważniejszym podmiotem normalnych w demokracji targów nie mogą być sfery wpływów – choć politycy mają prawo i obowiązek o nie zabiegać – ale nadzieje i oczekiwania wyborców. W przypadku obozu propolskiego to coś więcej – szansa, która zdarza się może raz na generację. Pamiętajmy o tym: innej prawicy nie będzie, nie narodzą się za chwilę lepsze PiS, Solidarna Polska ani Porozumienie. Świadomość tego, jak rzadkim darem w tych warunkach wewnętrznych i europejskich są dla Polski rządy propolskie, patriotyczne, to chyba zresztą najważniejszy czynnik wyróżniający nasze środowisko medialne spośród innych, nominalnie podobnych. Nieskromnie powiem, że my wiemy to, co inni dopiero kiedyś odkryją – jeśli ten obóz zostanie rozsypany, na kolejny, podobny, poczekamy ze dwie dekady. To nie jest zabawa.
Politykom Zjednoczonej Prawicy warto przypomnieć trzy zasady, które dały im sukces: jednoznaczne przywództwo Jarosława Kaczyńskiego, wzajemny szacunek, unikanie pyskówek w mediach
Michał Karnowski
W nowym tygodniku „Sieci”: Tak brał Sławomir Nowak
W tygodniku „Sieci” Wojciech Biedroń ujawnia nowe fakty na temat działań pupila Donalda Tuska na Ukrainie i opisuje jak wyglądały mechanizmy korupcyjne wokół ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor. Sławomir Nowak jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy.
Empatia kontra biznes
Spór, który rozgorzał wokół projektu zaostrzenia Ustawy o ochronie zwierząt, stał się politycznym paliwem dla Konfederacji występującej z pozycji obrony wolności gospodarczych. Jednak na tym sporze korzysta również PiS. Partia rządząca może się pokazać wyborcom, zwłaszcza młodszym, jako ugrupowanie etyczne, dla którego dobro zwierząt jest znacznie ważniejsze niż ochrona zysków wpływowej grupy przedsiębiorców. I choć sprawa jest bardziej złożona, wyniki sondaży wskazują, że w tej kwestii PiS może liczyć na poparcie większości Polaków – pisze na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Konrad Kołodziejski.
Jak Sławomir Nowak usprawniał na Ukrainie system korupcyjny
Sławomir Nowak był kreowany na nowoczesnego menedżera, który uzdrowi system inwestycji drogowych na Ukrainie. Wychwalany przez Donalda Tuska i Leszka Balcerowicza przybył do Kijowa i zapowiedział przyspieszenie budowy dróg i autostrad. Dziś wiemy, że tak naprawdę usprawnił on i sprofesjonalizował jedynie układ korupcyjny, który polegał na praniu brudnych pieniędzy, łapówkach i kombinacjach finansowych. Nie działał sam. Wiernym druhem Nowaka był Jacek P. – specjalista od rozliczeń, dotacji unijnych oraz innych instrumentów finansowych – czytamy w artykule Wojciecha Biedronia na łamach tygodnika „Sieci”.
Budujmy odporność organizmu
Widoczne jest zmniejszenie liczby ciężkich przypadków koronawirusa – z około 20 proc. do mniej niż 1 proc. – i śmiertelności – z początkowych 5 proc. do obecnie średnio 3 proc. Może to wynikać ze zmian w samym wirusie, w naszym zachowaniu (higiena, kwarantanny, dieta, wypoczynek) czy też w naszych organizmach (nauczyliśmy się walczyć z tym wirusem) – mówi dr Michał Mularczyk, internista, kardiolog interwencyjny i dietetyk w rozmowie z redaktor Dorotą Łosiewicz na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
Niczym wycięcie wyrostka
Postępującą banalizację zabiegu usuwania ciąży dobitnie obrazuje tocząca się od roku w Belgii debata wokół liberalizacji obowiązującej tam ustawy aborcyjnej. Jej zwolennicy próbują ją oderwać od kwestii etycznych i moralnych – pisze Aleksandra Rybińska na łamach nowego wydania „Sieci”.
Inwazja
Skąd wzięły się wielkie ślimaki w naszych parkach, ogrodach i na naszych trawnikach? Te obce osobniki rozmnażają się i rozprzestrzeniają bardzo szybko, nie mają liczących się naturalnych wrogów, powodują duże szkody w uprawach i są agresywne – o uciążliwych stworzeniach pisze na łamach nowego tygodnika „Sieci”, Przemysław Barszcz.