Archiwum
Wydanie nr 39/2024 (616)
NA POCZĄTEK
5TEMAT TYGODNIA
18KRAJ
27ŚWIAT
41NATURA DLA LUDZI
56SIECI KULTURY
59HISTORIA
67PODRÓŻE
70KUCHNIA
71NA KONIEC
72Cena złej władzy
Ignorancja Donalda Tuska po raz kolejny została obnażona – tym razem przez powódź. Ale nie łudźmy się – liderzy opinii nie wytworzą takiej masy krytycznej oburzenia, która by przyniosła premierowi polityczne konsekwencje. Tuskowi się upiecze – tragedie ludzi zostaną unieważnione. A przecież tej krzykliwej niekompetencji nie da się nie zobaczyć.
1. Rząd był informowany przez UE o nadchodzącej klęsce żywiołowej.
I co? I nic.
2. Słynne słowa Donalda Tuska, że „prognozy nie są alarmujące” i że „nie ma powodów do paniki”.
Tymczasem mieszkańcy zalanych terenów wielokrotnie podkreślają, że wprowadzano ich w błąd w sprawie zagrożenia.
3. Zaniedbano monitorowanie i koordynowanie zbiorników retencyjnych tuż przed i w czasie powodzi.
I co? I nic?
4. Rozpoczęły się prostackie i żenujące ustawki propagandowe mające ocieplać wizerunek premiera. Kapitulacja państwa i wezwanie na pomoc Jerzego Owsiaka było już tylko wisienką na torcie ukabaretowienia państwa polskiego.
I co? I nic?
5. Z terenów objętych powodzią docierają kolejne dowody na pokazówki z udziałem służb – można zobaczyć, jak urzędnicy prężą muskuły przed kamerami, by po wyłączeniu nagrywania zająć się innymi sprawami. Odnotujmy kilka szokujących scen. Oto filmowany premier wchodzi do zalanego mieszkania wprost w kadr propagandowego ujęcia. Zorganizowano bezużyteczną, ale zrealizowaną pod materiały informacyjne dwóch stacji telewizyjnych, naradę sztabu kryzysowego, a podczas niej wiele infantylnych, niepoważnych incydentów.
Ale Tuskowi się upiecze. Zwarty kartel medialny III RP pokazuje ubłocone buty premiera, liderów opinii skanuje się, czy aby w krytyce władzy nie przekierują uznania społecznego na PiS. Oburzenie i zażenowanie nie przebije się do milionów Polaków. Władza się nie wykoleiła. Tylko trochę ludzi zginęło w odmętach powodziowej fali, a o tych, którzy stracili wszystko, uśmiechnięta Polska szybko zapomni.
Jakub Augustyn Maciejewski
-----------------
Koszt ślepej zemsty
Dlaczego Donald Tusk od pierwszych godzin zaczął mówić o zabiegach o unijne środki, a tak mało mówi o polskim budżecie? Gdzie się podziały polskie pieniądze, które jeszcze rok, dwa lata temu były na wszystko, co potrzebne plus potężne inwestycje?
Czeka nas też poważna rozmowa na temat zarzutów przez lata kierowanych przez środowisko Tuska wobec Wojsk Obrony Terytorialnej, które obrzucano obelgami, a dziś okazują się zbawieniem. Podobnie wobec wydatków Funduszu Sprawiedliwości na wozy strażackie i wsparcie sprzętowe systemu ratownictwa – dziś to zbawienne. Sytuację ratują zapasy zgromadzone przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych kierowaną za PiS przez ściganego dziś przez władzę Michała Kuczmierowskiego. Co obecnie robi RARS? Ktoś widział jej prezesa? Zbiera jakieś zapotrzebowania? Kupuje pilnie, pewnie przepłacając, urządzenia do osuszania czy pracowicie przygotowuje przetarg, który zostanie rozstrzygnięty za rok?
Pamiętamy też, jak ówczesna opozycja wściekle atakowała budowę zbiorników retencyjnych przez rządy Prawa i Sprawiedliwości – dziś są one ratunkiem, a byłyby jeszcze większym, gdyby nie zablokowała powstania części z nich. No i co z Odrą oraz blokadą, na niemieckie życzenie, inwestycji na rzece?
Wiedzieliśmy, że władzę wzięli ludzie nieodpowiedzialni. Nie sądziliśmy jednak, że tak szybko przyjdzie płacić za to tak dużą cenę. Ale najbardziej przeraża coś innego: ich miny, postawa, mowa ciała i wrażenie ogólne, które sugeruje, iż ich to po prostu męczy, nudzi, że nie na takie rządzenie się umawiali. Oni są od „przywracania demokracji w Polsce”, a nie od zajmowania się brudną wodą zalewającą jakichś zwykłych ludzi. Chciałbym się mylić, ale im więcej oglądam, tym mocniej to wyczuwam.
Premier Tusk wciąż na poważnie nie rozliczył się ze słowami, iż „prognozy nie są przesadnie alarmistyczne”. Warto zapytać, że czy aby wtedy, gdy trzeba było zrozumieć, jak wielkie zagrożenie nadchodzi, w obozie władzy nie planowano najazdu dziesięciu radiowozów na samochód wiozący Jarosława Kaczyńskiego z rzekomo zbyt ciemnymi szybami z przodu.
Michał Karnowski
W tygodniku „Sieci”: Dlaczego zlekceważył powódź?
W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” dziennikarze stawiają pytania o powódź, której skutki najpewniej mogły być znacznie mniejsze. Zlekceważenie prognoz przez Donalda Tuska, doprowadziło do ogromnych zniszczeń i odebrało ludziom dach nad głową.
Polowanie na myśliwych
Ministerstwo Środowiska i Klimatu wpadło w ręce „zielonych” fanatyków. Ich celem jest zniechęcanie ludzi do łowiectwa. Cierpią rolnicy i gospodarka leśna – pisze Maciej Walaszczyk w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.
Powrót chorób z przeszłości
W 2023 r. w Polsce odnotowano tylko 36 zachorowań na odrę. Natomiast w okresie 1 stycznia–30 kwietnia 2024 r. zachorowało już 128 osób – mówi Michał Mularczyk, internista, kardiolog interwencyjny i dietetyk w rozmowie z Dorotą Łosiewicz.
Zarządzanie katastrofą
Polska ma wielki problem. Na czele jej rządu stoi człowiek, który bagatelizuje nadciągający kataklizm, ale nie zapomina o własnym PR – pisze Marek Pyza w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”.