Archiwum
Wydanie nr 37/2020 (406)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
24OPINIE
46ŚWIAT
56SIECI KULTURY
63GOSPODARKA
72KUCHNIA
82NA KONIEC
84Zjednoczona Prawica pomiędzy demonami
Trzy lata bez planowanych większych wyborów, z większością w Sejmie, z życzliwym wobec programu zmian prezydentem, ze stabilnymi sondażami, z odnowionym silnym mandatem demokratycznym, z jednoznacznym przywództwem. To perspektywa polityczna, która dziś stoi przed obozem propolskim. Na ten dorobek trzeba patrzeć na chłodno, mając świadomość jego kruchości, tego, że został osiągnięty wielkim wysiłkiem i odrobiną szczęścia, pomimo przygniatającej przewagi zasobów medialnych, biznesowych i strukturalnych posiadanych przez obóz III RP. Trzeba mieć w głowie także kontekst historyczny, wiele dekad niezdolności prawicy do długotrwałej samoorganizacji, do odcięcia się od elementów nieudacznych bądź skorumpowanych, co skutecznie zostało na prawicy przełamane dopiero przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego i śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Co zrobić z tym czasem – w dużej mierze już wiadomo, obszarów do naprawy w Polsce nie brakuje. Sensownemu ułożeniu narzędzi do zmian służyć ma nowa umowa koalicyjna oraz zreformowany kształt rządu, z mniejszą liczbą ministerstw. Ale to tylko jedna strona medalu. Bo drugą są pytania równie ważne: czego robić nie wolno i jakie działania podejmą konkurenci, by perspektywę polityczną zaburzyć? Pewną wskazówką jest tu niedawna wypowiedź Donalda Tuska w wywiadzie dla tygodnika „Polityka”, gdzie stwierdził, iż „Platforma musi codziennie skakać PiS do gardła”. A także „nie bać się twardej konfrontacji. Nie paktować z władzą. (…) Przy odrobinie szczęścia to wystarczy do wygrania wyborów”. Ten wulgarny wykład politycznej praktyki byłego premiera szokuje. Jest jasną odpowiedzią, kto w Polsce chciałi chce zimnej wojny domowej, kto nas na siebie nawzajem napuszcza, kto żywi się konfliktem. Czy takie słowa byłyby możliwe w Niemczech? Dałby Tusk taką radę niemieckim chadekom? Ktokolwiek by to wydrukował? Mocno kontrastuje z tym tonem niedawny wywiad prezydenta Andrzeja Dudy dla „Sieci”, gdzie mówił o podtrzymaniu idei Koalicji Polskich Spraw, bo „nie można godzić się na takie zacietrzewienie”,gdyż „są sprawy ponadpartyjne, polskie, najważniejsze, o które powinniśmy wspólnie się troszczyć”. Widać, że pod tym względem będzie, jak było. Każda próba przełamania konfliktu będzie odrzucana, opozycja spróbuje znów wykopać rów między obozami, zalać go benzyną i podpalić. Tak, by jej wyborca nawet przez chwilę nie pomyślał o tym, co się Zjednoczonej Prawicy udaje. Inna sprawa, czy intencja Tuska tym razem też się spełni. Jego zdolność do dobrej analizy politycznej wyraźnie słabnie. Dużo groźniejsze są inne demony, które będą używane przeciw Zjednoczonej Prawicy. To skrajności ideologiczne, które są rozpalane zarówno ze skrajnie lewicowej, jak i skrajnie prawicowej strony. W pierwszym przypadku symbolem jest Margot i jej hasła przeciw elementarnemu porządkowi społecznemu, prawu własności, demokracji. Wsparcie, jakie uzyskują te neokomunistyczne brednie w medialnym świecie, w Platformie i na Lewicy, wskazują, jak bardzo w ten obszar opozycja będzie inwestowała. Swoje demony próbuje obudzić, a precyzyjniej mówiąc, wymyślić, także opozycja z prawej. Histeria wokół ustawy 447, promocja antysemityzmu w niektórych mediach, wrzucanie do debaty publicznej służących wyłącznie Rosji wątków „odzyskania Kresów”, to tylko kilka przykładów. Obie strony wiedzą, że tylko na politycznym trupie Zjednoczonej Prawicy mogą myśleć o większych sukcesach. Tym ideologicznym diabłom można się przeciwstawić, ale jedynie pod warunkiem utrzymania kursu, w którym obóz Zjednoczonej Prawicy jest formacją przewidywalną i skuteczną, unikającą skrajności, a jednocześnie ideową – choć nie agresywną. To wymaga często kompromisów, to bywa i będzie trudne, ale niesie też wielką szansę. Przy zdecydowanym trzymaniu kursu umiarkowanego między tymi demonami, przy unikaniu pokus konsumowania władzy, uszanowaniu przywództwa oraz wzajemnego układu sił wewnątrz koalicji, może to otwierać perspektywę nie tylko trzech lat, ale i kolejnej kadencji dobrych dla Polski rządów.
Michał Karnowski
„Sieci”: Bitwa o ambasadora Niemiec
W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” dziennikarze ujawniają kulisy dyplomatycznej gry wokół nowego ambasadora Niemiec w Polsce. Wyjaśniają, o co naprawdę chodziło w konflikcie, który na kilka tygodni sparaliżował relacje Warszawy z Berlinem i dlaczego Polska wygrała ten spór.
„Sieci”: Bagaż dyplomatyczny
To nie była antyniemiecka obsesja naszych władz, ale trudne negocjacje w bardzo delikatnej sprawie. Ujawniamy kulisy dyplomatycznej gry wokół nowego ambasadora Niemiec w Polsce – piszą na łamach tygodnika „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło.
„Sieci”: Chcę stać u boku prezesa
Ekonomia, gospodarka, bezpieczeństwo zdrowotne, utrzymanie miejsc pracy, godne życie naszych emerytów i rencistów, bezpieczna szkoła, rozwój gospodarczy – to są najważniejsze w Polsce sprawy. Nie zaś to, że jakiś chłopak mieniący się dziewczyną robi w konia warszawskie „elity” i znaczną część mediów – zapewnia Joachim Brudziński, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie z Edytą Hołdyńską na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
,,Sieci”: Czajka jest już niewydolna
Ostrzegaliśmy wielokrotnie, że miasto usunęło skutek, a nie przyczynę, że za chwilę w zupełnie innym miejscu może dojść do awarii oczyszczalni i że jest to tylko kwestia czasu. Ze strony władz Warszawy nie było zrozumienia, reakcji − z Przemysławem Dacą, prezesem Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”, na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” rozmawia Aleksandra Jakubowska.
,,Sieci”: Czas na prawdę, czyli 12 próśb do nowego ministra zdrowia
Dobre wieści z Ministerstwa Zdrowia. Nowy szef resortu Adam Niedzielski – jak miałem nadzieję – zaczyna od szerszego spojrzenia na rzeczywistość, rozumie, że pokonanie choroby COVID-19 nie może się wiązać ze skutkami dla Polaków i Polski gorszymi niż sama choroba. Mamy, także od premiera Morawieckiego, twarde deklaracje, że ponownego zamknięcia gospodarki nie będzie. Maciej Pawlicki na łamach tygodnika „Sieci” zastanawia się nad sensem stosowania ograniczeń społecznych w związku z pandemią koronawirusa oraz sposobem prowadzenia komunikacji społecznej w tej dziedzinie.
,,Sieci”: Trump może wygrać
„Historia się nie powtarza, ale czasami się rymuje” – to powiedzenie przypisywane pisarzowi Markowi Twainowi pasuje jak ulał do tegorocznego wyścigu o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych. Donald Trump może wygrać ten wyścig z tego samego powodu, z którego wygrał go poprzednim razem: wykorzystał wściekłość i lęki białej Ameryki. Aleksandra Rybińska omawia na łamach tygodnika „Sieci” szanse Donalda Trumpa w najbliższych wyborach prezydenckich.