Archiwum
Wydanie nr 31/2015 (140)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
18KRAJ
26W SIECI KULTURY
45OPINIE
58HISTORIA
66ŚWIAT
73GOSPODARKA
82ABC DZIECKA
88NA KONIEC
92Nowy prezydent, reszta stara
Dwie uwagi słyszę w ostatnich dniach bardzo często. Pierwsza to mocne niedowierzanie, że Andrzej Duda został prezydentem. Trudno się dziwić. Siła systemu, który wspierał jego konkurenta, pycha, którą Komorowski prezentował do końca, wreszcie doświadczenie pięciu lat porażek obozu niepodległościowego mało zostawiały przestrzeni dla nadziei. Wiele osób prosi więc dziś innych, by ich uszczypnąć, by ich upewnić, że to nie jakiś sen. Druga uwaga wynika z pierwszej: skoro to zwycięstwo dokonało się tak bardzo wbrew tak potężnym siłom, to trzeba pamiętać, że one nie skapitulowały. Za obecną władzą stoją przecież ogromne pieniądze i potężne interesy, także geopolityczne. Czy miliardy pozostaną w kraju, czy będą (jak teraz) wywożone? Czy Polska będzie na Wschodzie, czy niepodległa? Czy Ukraina i Gruzja będą na łańcuchu Putina, czy w strefie Zachodu? Czy energia będzie wydobywana z polskich łupków, czy będzie płynęła z Gazpromu? To są cele tak fundamentalne, że do ich realizacji rzuca się całe agentury, wydaje się na nie tony złota, wymusza się je siłą, agresją, wojną. Po tragedii smoleńskiej, która zabrała Polsce mężnego i kierującego się racją stanu prezydenta oraz dużą część narodowej elity, wiemy już, że nawet najczarniejsze scenariusze należy brać pod uwagę. Tamten dramat niestety przyniósł wrogom Polski wielkie zyski. Przesunięcie na Wschód, rezygnację z ambicji w regionie, osłabienie sojuszu z USA, sprzedajną i skorumpowaną władzę niedbającą o interes narodowy, wygaszającą armię i przemysł. Do czego jeszcze są zdolni? Wypowiedź ministra finansów Mateusza Szczurka, który nie zawahał się podjąć próby wywołania paniki na rynku finansowym, rzucając kłamliwe oskarżenie o „piramidę finansową”, pokazuje, że absolutnie do wszystkiego. Furia Stefana Niesiołowskiego i zaciśnięte mściwie usta Bronisława Komorowskiego to sygnały, że sporo jeszcze przed nami. Do tego dochodzą poważne sygnały o skutecznej i łatwej w ostatnich latach infiltracji polskich służb specjalnych przez rosyjską agenturę O tym wszystkim obóz niepodległościowy musi pamiętać. W tym tygodniu Polska będzie miała nowego prezydenta, lecz i rząd, i wszystko inne będzie działało po staremu. Czyli z nienawiścią wobec zmiany. Mimo zasłużonej radości obóz głowy pań- stwa musi działać bardzo ostrożnie, z ograniczonym kredytem zaufania wobec ośrodków zewnętrznych. Ze świadomością, że tuż po Smoleńsku z zimną krwią zamordowano w Łodzi działacza PiS, a ten sam morderca biegał po Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, poszukując w zbrodniczym celu Jarosława Kaczyńskiego. Pamiętajmy, że mało kto wierzył, iż coś takiego jak Smoleńsk w ogóle może się wydarzyć. Dziś wielu z nas jest przekonanych, że to się nie może powtórzyć. Bałbym się takiej pewności.
MICHAŁ KARNOWSKI
Przemija postać świata
Piotr Skwieciński o zmarłym Janie Kulczyku. Polecamy!
Ochronić Andrzeja Dudę
Marek Pyza o tym, jak ochronić nową głowę państwa. Temat numeru!
Nie ma już miejsca na błędy
Wywiad braci Karnowskich z nową rzeczniczką PiS.