Archiwum
Wydanie nr 27/2022 (500)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
18WOJNA ROSJI Z UKRAINĄ
23KRAJ
39OPINIE
49SIECI KULTURY
61HISTORIA
71SPORT
74KUCHNIA
106NA KONIEC
108Tego nie zakryją
Donald Tusk uparcie walczy o jedną listę. Z każdego kolejnego wystąpienia wyziera coraz większa desperacja i jeszcze większa niespójność. I choć światopoglądowy rozkrok naraża lidera PO wyłącznie na śmieszność, brnie w to z niebywałą konsekwencją. Przekonuje też, że jest jedynym gwarantem wyjścia z obecnych kryzysów, bo stworzy „kompetentny, przyzwoity, odważny, odpowiedzialny rząd”. Czyżby? Wystarczy sięgnąć do wspólnych doświadczeń. Zagrożenia ze strony Rosji Tusk także nie potrafił przewidzieć, choć śp. prezydent Lech Kaczyński ostrzegał przed nią już w 2008 r.
Nie ma obietnicy, której Donald Tusk nie zdołałby już złożyć. Nie ma też kłamstwa, po które nie potrafiłby sięgnąć. W jego przedwyborczej propagandzie było już wszystko. Straszenie, że jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego utrzyma się przy władzy, wprowadzi zakaz rozwodów, antykoncepcji i aborcji bez żadnych wyjątków. Było szczucie na Kościół i drwiny, że „ludzie, idąc do kościoła, mają wrażenie, że idą do biura poselskiego PiS”. Była też obietnica utrzymania programów socjalnych i wyprowadzenia kraju z wszystkich problemów, także tych dotyczących międzynarodowego bezpieczeństwa. Nie ma jedynie konkretów, programu, strategii działań. Jest za to nieustanne przekłamywanie wypowiedzi prezesa PiS i ciągły atak zarówno na polityków Zjednoczonej Prawicy, jak i na jej elektorat.
"Trzeba zrobić wszystko, żeby w Polsce nie rządzili ludzie, którzy na pogardzie i na dyskryminacji będą chcieli budować system władzy. […] Żaden chrześcijanin w Polsce nie może milczeć i nie może przyzwalać na tego typu sytuacje i tego typu plucie w twarz ludziom, szczególnie ludziom słabszym. Bo to nie jest kwestia polityki, to jest kwestia absolutnie elementarnej przyzwoitości i solidarności człowieka z człowiekiem” – oskarża Donald Tusk w wywiadzie dla pisma Michnika, grożąc: „Kaczyński za to, co robi i zrobił, zapłaci naprawdę bardzo dużą cenę – i ja tego osobiście przypilnuję”.
Co takiego zrobił prezes PiS? Czyżby chodziło o jego ostatnie żarty, w których z pobłażliwością opisywał zjawiska niedefiniowalne nawet przez samych zwolenników gender? Jarosław Kaczyński nie mówił tu o ludziach cierpiących na choroby ukształtowane genetycznie, lecz na genderowe mody, niezdolne nadążyć za samymi sobą. Jest bowiem lansowane ostatnio zjawisko „genderfluid”, czyli – jak tłumaczą środowiska genderowe – tożsamość, która waha się między płciami bądź jest syntezą kilku z nich. Osoba genderfluid może nie utożsamiać się ani z kobietą, ani z mężczyzną.
Donald Tusk zapowiada też, że nikt nie zdoła poradzić sobie z kwestią bezpieczeństwa w kontekście wojny na Ukrainie tak jak on: „Będę to powtarzał jak zaklęcie, że im trudniejsza jest sytuacja za naszą wschodnią granicą, im bardziej narażone są gospodarki świata na zapaść, a my jesteśmy w przededniu bardzo poważnego kryzysu, tym ważniejszy jest kompetentny, przyzwoity, odważny, odpowiedzialny rząd, żeby wyprowadzić Polskę z tego zakrętu”.
Czyż to nie kabaret? Platforma Obywatelska, która zaprzedała polską suwerenność, zlikwidowała połowę armii, która prowadziła Polskę na rosyjskiej smyczy i w niemieckim kagańcu, ma być dziś gwarantem bezpieczeństwa? W dodatku w tym samym wywiadzie Donald Tusk przyznaje, że nie miał świadomości rosyjskiego zagrożenia: „Nikt nie przewidział agresji rosyjskiej na Ukrainę” – oświadcza w „Wyborczej”.
Nie chce pamiętać, że śp. prezydent Lech Kaczyński miał taką świadomość już w 2008 r. Tusk nie zyskał jej nawet w 2014 r., gdy Rosja uderzyła na Ukrainę i zajęła Krym. To tylko jeden z punktów na długiej liście błędów, szkodliwych decyzji i kompromitacji Tuska. Było ich tyle, że żaden propagandowy show nie zdoła ich zakryć, nie zatrze społecznej pamięci.
Marzena Nykiel
W spirali nienawiści
Kiedyś twierdził, że „każdy, kto podnosi rękę na polskiego policjanta, de facto podnosi rękę na państwo polskie”. Dziś pozwala swoim bojówkom bluzgać na funkcjonariuszy, byle tylko sprowokować służby mundurowe i obarczyć za to winą PiS. Czy zadyma w Inowrocławiu otrzeźwi Donalda Tuska? Tylko on może zatrzymać spiralę nienawiści, którą dyszą jego zwolennicy.
Walka o kołtuna
W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” Konrad Kołodziejski przygląda się tzw. pokoleniu lemingów, które uważa się za typowych wyborców lewicy. Ostatnie afery z udziałem celebrytów lewicy pokazują, co naprawdę kryje się pod maską nowoczesności i postępu.
W tygodniku „Sieci”: Szokująca prawda o bojówkach opozycji
W najnowszym numerze „Sieci” Marek Pyza i Marcin Wikło ujawniają szokującą prawdę o opozycji, którą uwidoczniła zadyma w Inowrocławiu – to ciche wsparcie dla bojówek, które próbują prowokować zabezpieczające manifestacje służby mundurowe i obarczanie za to winą PiS.
Szczyt NATO: Bardziej szansa niż gotowe rozwiązania
Jest jeszcze zbyt wcześnie, by w Warszawie czy Tallinie otwierać szampana. NATO ma bowiem długą tradycję bombastycznych deklaracji, historycznych szczytów i znacznie mniej imponujących dokonań – pisze Marek Budzisz w artykule na łamach nowego wydania „Sieci”.