Archiwum
Wydanie nr 10/2020 (379)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
20KRAJ
26SIECI KULTURY
49HISTORIA
62OPINIE
66ŚWIAT
76PODRÓŻE
88NA KONIEC
90Prawica wie, jak wygrywać z hejtem
To nie będzie kolejny tekst narzekający na poziom hejtu wobec prezydenta Andrzeja Dudy i generalnie obozu Zjednoczonej Prawicy. Kto myślał, że będzie łatwo, grzeszył naiwnością. Kto sądzi, że można w polityce wygrywać bez boju, musi się jeszcze poduczyć.
A kto pyta, gdzie jest ewentualnie słabość kampanii Dudy, niech przeczyta bardzo ciekawy tekst pani redaktor Aleksandry Jakubowskiej: Jeden woźnica z porządnym batem w ręku – oto moja rada dla sztabu wyborczego Andrzeja Dudy (wPolityce.pl).
Zresztą, nie przesadzajmy z tymi słabościami. To, że niektóre największe media obozu III RP ruszyły do nagonki, nie zmienia faktu, że ogromna większość Polaków ma do ich przekazu duży dystans.
Tak, bez wątpienia w tej kampanii prawica znowu mierzy się z hejtem. To zła wiadomość. Dobra jest taka, że prawica wie, jak z nim wygrywać. I tutaj konieczna uwaga: wymiana pokoleniowa na prawicy to wielki sukces obozu propolskiego. Są dwudziesto-, trzydziestolatkowie, którzy podzielają jego wartości, chcą dla niego pracować – to znaczy, że żyje. To, że dopuszczono ich do tak ważnych funkcji, jest dowodem, że kanały awansu nie są zablokowane.
Ale jest i druga strona medalu: kampanie dawniejsze pamiętają słabo. Doświadczenie walki w warunkach ostrzału ogniowego imperium TVN, machiny Michnika, niemieckich zagonów medialnych, jest im nieznane. Warto więc przypomnieć wnioski, zasady, dzięki którym prawica umiała przetrwać taki ostrzał i wygrywać.
Po pierwsze, wiedza, a nie intuicja spin doktorów. Badanie i rozpoznawanie potrzeb społecznych, obaw, postrzegania rzeczywistości przez wyborców, nawet mitów, które weszły do głów, to podstawowe zadanie sztabowców.
Po drugie, własna agenda, samodzielne wskazywanie pola, na którym dzisiaj rozmawiamy. Dla tych, którzy tak bardzo martwią się tym, co w wielkich – od zawsze wrogich – mediach, mam dobrą radę – wyłączyć to. A w każdym razie nie wpatrywać się jak w lustereczko. Mówić otwarcie o manipulacjach, ale nie pozwolić, by to one stały się rdzeniem przekazu!
Hejt trzeba wyłączyć. Trzeba robić swoje, bo w tych atakach chodzi właśnie o wybicie przeciwnika z pewności siebie, zniszczenie jego planu działania, zaabsorbowanie na tyle, by nie miał sił realizować swojego scenariusza.
Zamiast wchodzić w niezliczone pyskówki, lepiej się zastanowić, jak pomimo takich mediów dotrzeć do Polaków z własnym przekazem. Wykorzystywać bezpośrednie spotkania (na szczęście, to się dzieje) i te kanały, które nie są stronniczymi filtrami.
Po trzecie, prawda. Trzeba mówić prawdę, trzeba operować tym, co sprawdzalne. Atu wszystko, każdy niemal wskaźnik gospodarczy i społeczny, przemawia na korzyść obozu Jarosława Kaczyńskiego. To dorobek, z którego warto być dumnym. W zestawieniu z tym, jak żyli Polacy za PO-PSL, co działo się w Polsce, to wręcz nokautujące. To też oś kampanijna (skrótowo: bitwa o 500+), z której nie warto zrezygnować. Pamiętajmy: obóz opozycji boi się debat merytorycznych, dlatego gra na nakręcenie toksycznych emocji.
Po czwarte, wartości polskie i chrześcijańskie. Bez przekazu wartości, bez mocy duchowej nie da się wygrywać. Słyszę w odpowiedzi, że społeczeństwo jest już inne niż w roku 2015. Na pewno tak bardzo inne? A jakie było w roku 1993, 2001, 2007 – kiedy wygrywały obozy lewicowe lub liberalne, często w sposób przytłaczający? Bywało w przeszłości, że wydawało się, iż dla przekazu patriotycznego w ogóle nie ma przestrzeni. Ale to nie była prawda. W istocie zadaniem było jedynie odnalezienie właściwego języka.
Po piąte, wzajemna solidarność i nerwy na wodzy. Chamstwo bywa straszne, na sali sejmowej, w terenie. Bojówki objazdowe nie cofają się przed niczym. Ale nie wolno odpowiadać im tym samym. Nie wolno. Dlatego dobrze, że w ubiegłotygodniowym wywiadzie dla tygodnika „Sieci” prezydent Andrzej Duda powiedział Marcinowi Wikle: „Jeśli ktoś w ten sposób chce mnie sprowokować, to swojego celu nie osiągnie”.
Powtarzam: prawica wie, jak wygrywać z hejtem, jak zwyciężać także w takich warunkach. Nie trzeba tu odkrywać nowych kontynentów.
Michał Karnowski
"Sieci": Co ukrywa sztab Kidawy
W najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” dziennikarze odkrywają tajemnice sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: twórca hejterskiego profilu SokzBuraka, który nadal pracuje dla Platformy Obywatelskiej oraz warszawskiego ratusza, został zatrudniony w komitecie wyborczym kandydatki PO na prezydenta. To tylko fragment tajemnic. Więcej w na łamach tygodnika. Najnowszy numer „Sieci” dostępny także z drugą częścią wyjątkowej książki „Żołnierze Wyklęci – ci, którzy nigdy nie ulegli.”. Publikacja ta przedstawia bohaterskie czyny, dramatyczne losy i wciąż żywe wspomnienia o Wyklętych.
Co ukrywa sztab Kidawy-Błońskiej
Ludzie odpowiedzialni za SokzBuraka znów mają namieszać w kampanii. Dotarliśmy do informacji o zatrudnieniu twórcy tego hejterskiego profilu w komitecie wyborczym Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Nadal pracuje też dla Platformy Obywatelskiej oraz warszawskiego ratusza. W tle jest jeszcze zionący nienawiścią do PiS Roman Giertych, współpracujący z SzB. Taka mieszanka może oznaczać, że dopiero zobaczymy, jak podła może być rywalizacja o Pałac Prezydencki – piszą Marek Pyza i Marcin Wikło na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
Nie wygramy, jeśli zostaniecie w domach
Wielu ludzi uznało, że pewne pozytywne zmiany są oczywiste, że to, co było, nie może wrócić. A to błąd − Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” z Elżbietą Witek, marszałkiem Sejmu, politykiem Prawa i Sprawiedliwość.
Naszym asem w rękawie jest Andrzej Duda
Pierwsze dni kampanii pokazują niestety, że oponenci prezydenta Andrzeja Dudy nie cofną się przed niczym. To efekt frustracji po trzech kolejnych przegranych wyborach w połączeniu z nadzieją, że uda się odbić prezydenturę – mówi Adam Bielan, rzecznik prasowy sztabu wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy w rozmowie z Edytą Hołdyńską na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci”.
Tajemnicza baza danych
Dziennikarze związanego z trójmiejską elitą lokalnego portalu zbierają prywatne informacje na temat topowych polityków, robiących miliardowe interesy przedsiębiorców, ludzi kultury i mediów. Te wrażliwe dane znajdują się w specjalnej, liczącej setki rekordów bazie, z której korzysta właściciel portalu – ujawniają na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” Artur Ceyrowski i Piotr Filipczyk.
Dwa groby matki papieża
Udało mi się odkryć nowe fakty na temat Emilii Wojtyłowej. Na cmentarzu Rakowickim w Krakowie odnalazłam dwa grobowce matki św. Jana Pawła II. Jeden pochodzi z 1929 r., a więc z czasu, kiedy umarła, drugi zaś z roku 1934, kiedy została ekshumowana i przeniesiona do nowego grobu. Jak to się stało? – próbuje wyjaśnić na łamach „Sieci” Milena Kindziuk.