Apelowanie na peronie jest wbrew procedurom
Jeśli premier Kopacz działa wbrew procedurom, to znaczy, że jej apele mają na celu zapewne inne rzeczy niż spotkanie z prezydentem - mówi w rozmowie z wPolityce.pl Witold Waszczykowski, były wiceszef MSZ, były wiceszef BBN, poseł PiS.
wPolityce.pl: Ewa Kopacz znów apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o spotkanie. Wcześniej wzywała do zwołania Rady Gabinetowej, obecnie apeluje o Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Te inicjatywy i apele brzmią poważnie?
Witold Waszczykowski: Inicjatywy są potrzebne i poważne, jeśli się je w poważny sposób traktuje, a także jeśli się z nimi wychodzi zgodnie z procedurami. Pani premier ma świadomość, a jeśli nie ma to powinni jej to doradzić współpracownicy, jak zwracać się do prezydenta o zwołanie Rady Gabinetowej. W tej sprawie znane są procedury. I one nie zakładają bynajmniej apelowania do Prezydenta RP z peronu jakiejś stacji, nie zakładają apelowania w mediach. To wszystko można zrobić, ale w sposób prawidłowy, zgodnie z procedurami.
Premier Kopacz jednak wystosowała pewien apel. Może warto przyjąć ofertę.
Jeśli premier Kopacz działa wbrew procedurom, to znaczy, że jej apele mają na celu zapewne inne rzeczy niż spotkanie z prezydentem.
O co może tu chodzić?
Być może o wywołanie politycznego konfliktu, pokazanie społeczeństwu, że Ewa Kopacz pokazuje chęć współpracy, a prezydent odmawia rozmowy. Tak jednak nie jest, premier nie wykorzystuje oficjalnych kanałów do komunikowania się z Prezydentem RP.
Więcej przeczytasz na portalu wPolityce.pl