Archiwum
Wydanie nr 47/2023 (572)
NA POCZĄTEK
6TEMAT TYGODNIA
22KRAJ
28OPINIE
50ŚWIAT
60SIECI KULTURY
71KUCHNIA
84NA KONIEC
86PiS, czyli dużo więcej niż partia
Krakowskie przemówienie Jarosława Kaczyńskiego wyznacza ważny moment w dziejach obozu niepodległościowego. Oznacza zdefiniowanie celu na najbliższe, bez wątpienia trudne, lata. Tym celem jest obrona podstawowych ram, na których opiera się dziś państwo polskie. Unijne traktaty, wypichcone w Brukseli i za chwilę narzucane narodom Europy, oznaczają bowiem koniec naszej niepodległości nawet w wymiarze potencjalnym. Niezależnie od tego, kto będzie rządził w naszym kraju, nie będzie miał żadnego pola manewru. Będzie mógł zrobić mniej niż władze PRL. Dużo mniej.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział pierwsze działania obronne: zwołanie w styczniu konferencji, na której mają się pojawić wszyscy ci, którzy dostrzegają nadchodzące zagrożenie. O nim obóz niepodległościowy będzie zaś informował Polaków. To sprawa zasadnicza, bo wielu naszych rodaków albo nie wie o zagrożeniu, albo je lekceważy. A przecież sprawa jest wagi historycznej
i wynik ostatnich wyborów ma tu niewielkie znaczenie. Nawet gdyby partie opozycji zdobyły 90 proc. głosów, nie mogłoby to oznaczać naszej zgody na zniesienie polskiej niepodległości. Nie może jej dać nikt i nigdy.
Niepodległość jest wartością samą w sobie, ale – co wybrzmiało mocno w hali Sokoła w Krakowie – niemiecki zamach na naszą państwowość ma także wymiar ekonomiczny. Jest on próbą zapewnienia sobie dominacji ekonomicznej kosztem naszego regionu, kosztem Polski. Jeśli Bruksela stanie się wszechmocnym regulatorem reguł gospodarczych, będzie narzucała takie rozwiązania, jakie nie pozwolą nam dogonić najbogatszych państw. Już to czyni tam, gdzie może.
W całej Europie są dziś tylko dwie siły polityczne mogące zablokować nowy unijny traktat: Prawo i Sprawiedliwość oraz węgierski Fidesz. Reszta krajów jest tak podporządkowana albo czuje się tak bezpiecznie w „zachodnim klubie”, że nawet nie podjęła realnej dyskusji i udaje, że napisany przez niemieckich europosłów traktat, zapowiedziany wcześniej przez kanclerza Niemiec i wpisany do niemieckiej umowy koalicyjnej, jest wspólnym dziełem Europejczyków. Węgrzy dziś trzymają się mocno i oby tak pozostało. W istocie jednak wszystko zależy od Prawa i Sprawiedliwości.
Prawo i Sprawiedliwość jest dziś czymś więcej niż partią polityczną. Jest gwarantem polskiej niepodległości. I warto, by cała prawica zrozumiała, że każda inna kalkulacja jest oczywistą drogą do klęski naszego państwa.
Jacek Karnowski
Nowy numer tygodnika "Sieci"
W nowym numerze „Sieci” prezydent Andrzej Duda w wyjątkowym wywiadzie wyjaśnia powody powierzenia misji stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Mówi również o relacjach z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, a także wskazuje zagrożenia płynące z próby zmiany traktatów europejskich. Artykuły z bieżącego wydania dostępne w ramach subskrypcji Sieci Przyjaciół: https://wpolityce.pl/tygodniksieci/wydanie-biezace.
Wywiad z prezydentem RP Andrzejem Dudą
O powodach powierzenia misji stworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, relacjach z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, szczerej rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim i zagrożeniach płynących z próby zmiany traktatów europejskich mówi Prezydent RP Andrzej Duda w rozmowie z Marzeną Nykiel i Marcinem Wikłą.
Reality show przy Wiejskiej
Nowy Sejm wystartował. Zaczęło się uroczyście, a później było już jak zawsze. Ta kadencja może się zmienić w istne reality show, tym bardziej że na sali plenarnej zasiądzie kilku uczestników takich produkcji, a sam marszałek ma duże doświadczenie w ich prowadzeniu. Jednak sala sejmowa to nie to samo, co plan produkcyjny – pisze Dorota Łosiewicz na łamach tygodnika „Sieci”.
Zasłużony historyk pod ostrzałem
Ta sytuacja ciągnie się od ponad roku i wygląda na nękanie historyka oraz jego wydawcy. W Krakowie odbyła się pierwsza rozprawa w absurdalnej sprawie, w której ma się rozstrzygnąć, czy prof. Wojciech Roszkowski obraził dzieci poczęte metodą in vitro. Jakub Augustyn Maciejewski komentuje na łamach „Sieci” proces, w którym pozwany został autor podręcznika „Historia i teraźniejszość” prof. Wojciech Roszkowski.