Gadowski o Czuchnowskim: Znam jego bujną wyobraźnię
"On ma zapał, służalczy zapał służenia każdemu panu, który mu płaci".
wPolityce.pl: Czuchnowski napisał sensacyjny tekst o podsłuchiwaniu służb specjalnych przez inne służby. Czy ten autor daje rękojmię wiarygodności? Czy może być coś na rzeczy?
Witold Gadowski: Pewnego razu wiele lat temu Wojciech Czuchnowski na łamach lokalnej „Gazety Krakowskiej” opisywał furgon, w którym siedzą gwałciciele i podjeżdżają w okolice przystanków autobusowych, skąd porywają, a następnie gwałcą kobiety. Na Kraków padł blady strach, zapanowała psychoza. No a potem okazało się, że pan redaktor Czuchnowski ma bardzo bujną wyobraźnię i cała opisana przez niego sprawa nie miała pokrycia w faktach. Wojciecha Czuchnowskiego znam od dawna, a od kilku lat nie koleguję się z nim i nie podaję mu ręki, choć kiedyś pisaliśmy razem teksty. Znam jego bujną wyobraźnię, a także zapał, służalczy zapał służenia każdemu panu, który mu płaci.
Niemniej ta sprawa została rozdmuchana przez media i świat polityczny. Bartłomiej Sienkiewicz całkowicie zaprzecza, zaś PiS chce powołania sejmowej komisji śledczej.
Powtórzę: Wojciech Czuchnowski jest najmniej wiarygodnym źródłem informacji dziennikarskiej w Polsce. Do wszystkich jego rewelacji podchodziłbym z dużym dystansem.
Czyli rację może mieć Sienkiewicz mówiący, że sprawa niewarta jest zajmowania się nią?
Bartłomiej Sienkiewicz nie jest moim ulubionym bohaterem. Uważam go za mało inteligentnego megalomana i narcyza, niemniej tym razem może mieć rację.