Co do czytania na Święta?
Święta już za chwilę, więc warto zastanowić się nad prezentami, szczególnie, że dobra książka jest prezentem najlepszym. Redakcja wNas.pl zapytała mnie co ja bym kupił swoim krewnym z literatury faktu. A więc sporządziłem listę książek z szeroko pojętej literatury faktu, które polecam. Kolejność jest całkowicie przypadkowa.
„ZAfganistanu.pl – alfabet polskiej misji” Marcin Ogdowski – niejednokrotnie wypowiadałem się na temat tej książki, więc proszę się nie dziwić, że polecam ją też tutaj. Ogdowski jest korespondentem wojennym z niesłychanym zmysłem do ujmowania „ducha” sytuacji – dzięki tej książce jesteśmy w stanie prawdziwie zrozumieć jak wygląda tryb życia naszych żołnierzy na misji w Afganistanie. Ogdowski spędził z żołnierzami długie miesiące, ale jest wobec nich obiektywny, stąd obraz misji jest tak prawdziwy.
„Task Force 50” Jarosław Rybak – kolejna książka dotykająca wojny w Afganistanie. Tym razem obserwujemy działania wojsk specjalnych. Znakomicie pozycja ta uzupełnia się z książką Ogdowskiego, ukazując dwie strony tej samej monety jaką jest wojna, armia i ludzie biorący udział w konflikcie zbrojnym.
„Mój Dżihad” Aukai Collins – wspomnienia dżihadysty urodzonego na zachodzie. Collins pokazuje wojnę z terroryzmem z punktu widzenia terrorystów. Uderzający obraz wojny w Czeczenii i Afganistanie, jak również kronika wielkich zaniechań amerykańskich służb specjalnych przed 11-tym września. Wstrząsająca lektura.
„Wanna z kolumnadą” Filip Springer – zjechałem swego czasu tę książkę ale pozostaje ona znakomitą lekturą na temat polskiej brzydoty architektonicznej. Springer może i ujmuje tę brzydotę w ramy śmiechu z jednej strony – z zaściankowości, z drugiej – z nowobogactwa, które dla Springera też jest elementem zaściankowości. Książka jest zilustrowana przebogatą kolekcją fotografii ukazującymi koszmar strasznej architektury chaosu, jaka nas otacza w miastach i poza nimi. Warto.
„Obłęd ‘44” Piotr Zychowicz – można Zychowicza odsądzać od czci, można określać zdrajcą i pachołkiem Niemiec, ale należy przede wszystkim jego książkę przeczytać… w co wątpię czy uczyniła znacząca większość krytyków. Pozostaje książka Zychowicza bolesnym studium historii i najważniejszą polską książką 2013 roku.
„Wałęsa – człowiek z teczki” Sławomir Cenckiewicz – Cenckiewicz wraca do postaci Lecha Wałęsy w tej poruszającej książce. Poruszającej, bo jest w niej Wałęsa ludzki i słaby, Cenckiewicz opisuje jego postać z dużym zrozumieniem, co w tym wypadku nie wyklucza wcale dosadnego krytycyzmu.
„Dobre miejsce do umierania” Wojciech Jagielski – Jagielskiego powrót na Kaukaz po latach. Wznowienie książki z 1994 roku. Jagielski ukazuje krainę piękną i krwawą, krainę dobra i skrajnego okrucieństwa, krainę polityki, historii i wojny. Nie zmyśla i nie koloryzuje. Mocna lektura.
„Listy 1959 – 1994” Sławomir Mrożek, Gunnar Brandell – literatura faktu najwyższej próby, bo będąca po prostu zbiorem korespondencji Mrożka z Brandellem. Wejście w najbardziej prywatne sfery geniusza absurdu i jego przyjaciela z lepszego świata.
„Dwa lata w Phenianie” Artur Nowaczewski – bardzo artystyczna forma ujęcia wspomnień chłopca ze spętanego niewolą kraju, jakim jest Korea Północna. Wspomnienia i szczere spojrzenie dziecka pozwala nam ujrzeć prawdziwe okrucieństwo zniewolenia.
„Między nami” Małgorzata Tusk – absolutnie obowiązkowy nabytek. Książka ukazująca małżeństwo Tusków, dosłownie od kuchni. Wspomnienia żony premiera ukazują nam go jako człowieka neurotycznego, wściekłego, porywczego i wiecznie wyżywającego się na swojej żonie. Z książki tej wynika, że Małgorzata Tusk swojego męża po prostu… nienawidzi! Kupujcie – nim zabronią.
Arkady Saulski